Codziennie widzimy setki twarzy. Patrzą na nas z ekranów telefonów i komputerów na platformach społecznościowych, widzimy je w pracy, w domu, w tramwaju i w parku. Ludzkie twarze są dla nas tak oczywistym elementem wizualnym, że nie zastanawiamy się nad tym jak nasz mózg pozwala nam je rozpoznawać i identyfikować. Kognitywistyka i neurologia starają się wyjaśnić to, w jaki sposób nasz mózg rozpoznaje twarze, a potem jest w stanie dopasować je do konkretnej osoby. Rozwój technologiczny, pozwolił nam pójść krok dalej – nauczyliśmy sztuczną inteligencję rozpoznawać i weryfikować ludzkie twarze. Używanie technologii biometrycznej twarzy jest obecnie jedną z najbardziej popularnych metod weryfikacji tożsamości. Jak więc proces ten wygląda u człowieka, a jak robią to maszyny?
Pomimo wielu badań, nie jesteśmy w stanie jednoznacznie określić kiedy uczymy się rozpoznawać twarze. Badania niemowląt pozwalają stwierdzić, że twarze są dla nich ciekawsze i wpatrują się w nie dłużej niż w inne obiekty, nawet godzinę po urodzeniu. Mózgi czteromiesięcznych dzieci rozpoznają je już na takim samym poziomie jak dorośli. Wiemy też, że z wiekiem nasza umiejętność rozpoznawania i identyfikowania twarzy rośnie. Część mózgu odpowiedzialna za to u dorosłych jest nawet 12% większa niż u dzieci. Za umiejętność rozpoznawania twarzy odpowiada przede wszystkim zakręt wrzecionowaty znajdujący się w płacie skroniowym naszej kory mózgowej.
Warto też wspomnieć o ludzkim spektrum rozpoznawania twarzy. Na jednym końcu znajdują się osoby z prozopagnozją, czyli zaburzeniem, które sprawia, że nie potrafią one rozpoznawać twarzy. Nie mówimy tylko o twarzach przyjaciół czy bliskich, ale również swojej własnej. Przy poznawaniu człowieka, osoby takie starają się skupić na innych charakterystycznych cechach np. ubraniach, kolorze włosów, skóry czy głosie. Podejrzewa się, że zaburzenie to ma podłoże genetyczne, dodatkowo prozopagnoztycy mogą mieć też inne dysfunkcje np. dysleksję. Prozopagnozję mają między innymi Steve Wozniak, współzałożyciel Apple, Stephen Fry, brytyjski aktor i pisarz oraz Victoria, księżniczka i następczyni tronu Szwecji. Na drugim końcu spektrum znajdują się osoby nazywane “super recognizers”. Termin ten został wymyślony na potrzeby osób, które mają ponadprzeciętne zdolności rozpoznawania twarzy i są w stanie identyfikować ludzi, których widziały raz w życiu. Często też umieją podać miejsce, w którym taką osobę dostrzegły oraz to, co miała na sobie w tamtym dniu. Umiejętność tę posiada ok. 2% społeczeństwa, a większość z nich nawet nie jest świadoma, że jest to coś nadzwyczajnego. Środek spektrum to osoby mieszczące się w średniej i rozpoznające twarze na normalnym poziomie. Jest to zdecydowanie najliczniejsza grupa. Istnieje wiele testów ułożonych przez naukowców, które pozwalają rozpoznać poziom, na którym dana osoba rozpoznaje twarze. Niektóre z nich są ogólnodostępne i można samemu przetestować swoje umiejętności, np. tu lub tu.
Rozwój technologiczny umożliwił opracowanie systemu rozpoznawania twarzy, w którym to sztuczna inteligencja rozpoznaje twarze zarejestrowane na obrazie cyfrowym lub klatce wideo i dopasowuje je do bazy danych. Różnica pomiędzy rozpoznawaniem twarzy, a weryfikacją twarzy jest dość istotna. W procesie rozpoznawania twarzy zazwyczaj nie bierzemy udziału z własnej woli, a systemy takie są wykorzystywane do monitoringu ulic, np. w Londynie czy w Chinach. Uliczne systemy rozpoznawania twarzy mają pomagać policji w rozpoznawaniu przestępców, ale wielu ludzi ma wobec nich poważne obiekcje. W Chinach, systemy te są opracowywane bez wdrażania zasad prywatności, które mogłyby zapobiec inwigilacji rządu w tej sferze życia. Niepokój może wzbudzać też jawne wykorzystywanie tych systemów do monitorowania protestów i identyfikowania protestujących, np. w Moskwie. Kilka miast w Stanach Zjednoczonych zakazało wykorzystywania tzw. “technologii Big Brothera” na ulicach, tłumacząc, że system ten wcale nie pomoże realnie ludziom, a może przyczynić się do wykorzystywania pozycji rządu lub firm udostępniających to rozwiązanie. Niezależnie od skrajnych emocji jakie wywołuje, rynek rozpoznawania twarzy ma wzrosnąć o 14,5% w latach 2020 – 2027.
Weryfikacja twarzy to system, w którym sztuczna inteligencja tworzy mapę twarzy, porównuje ją ze zdjęciem na dokumencie tożsamości i jest w stanie określić czy dana osoba jest rzeczywiście tą, za którą się podaje. Weryfikacja twarzy odbywa się za zgodą, a użytkownik ma świadomość tego, że taki proces jest przeprowadzany. Wykorzystuje się algorytmy, które potrafią wychwycić charakterystyczne cechy wyglądu, a także potrafią rozpoznać twarz nawet pomimo zarostu czy mocnego makijażu. Przykładów wykorzystania tej technologii nie musimy szukać daleko – jest ona obecna np. w smartfonach Apple. Poprzez nałożenie ok. 30 000 niewidzialnych punktów na twarz, algorytm tworzy jej trójwymiarową mapę. Dodatkowo, system działa również w nocy. Apple nieustannie ulepsza swoją technologię – jeszcze w 2017 roku wielu makijażowych youtuberów starało się oszukać system i sprawdzić jak bardzo mogą zmienić swoją twarz, aby algorytm ich nie rozpoznał. Jednej z nich, udało się to dopiero gdy użyła makijażu protetycznego zmieniając swój nos i podbródek. Obecnie, ulepszenia systemu mają obejmować nawet rozpoznawanie twarzy w maskach.
Weryfikacja twarzy wykorzystywana jest również w bankach, instytucjach finansowych, zajmujących się bezpieczeństwem, placówkach ochrony zdrowia oraz innych firmach, w których występuje potrzeba procesu weryfikacji tożsamości. Wiele firm jednak, prosi użytkowników o zrobienie zdjęcia (selfie) i opcjonalnie zdjęcia dokumentu. Rozwiązanie takie nie jest jednak kompatybilne z regulacjami KYC i AML ze względu na niski poziom niezawodności i bezpieczeństwa, szczególnie dla branży o wysokim ryzyku. Wyjście z sytuacji oraz poprawę systemu bezpieczeństwa może zagwarantować wykorzystanie zdalnej weryfikacji tożsamości nagrywanej na wideo, tak jak oferuje to Fully – Verified. Nagranie procesu pozwala obserwować użytkownika, przez co wiemy co robi, czy nie zachowuje się podejrzanie oraz w jaki sposób wypełnia kroki procesu. Rozwiązanie takie, wcale nie jest uciążliwe, nie zabiera dużo czasu i nie jest frustrujące dla użytkownika. Ponad wszystko, jest jednak bezpieczne i buduje zaufanie klienta do usługi. Najbardziej wydajna forma weryfikacja tożsamości opiera się na kontroli dokumentów oraz na systemie weryfikacji twarzy. Połączenie tego oraz doświadczonego operatora sprawdzającego lub przeprowadzającego weryfikację jest kluczem. Musimy pamiętać, że sztuczna inteligencja bywa zawodna i może popełniać błędy. Całkowite zdanie się na jej osąd może doprowadzić do błędów, których można było uniknąć przez wprowadzenie pierwiastka ludzkiego w roli kontrolującej.
Jak niezawodne są systemy rozpoznawania twarzy? Algorytmy uczące się rozpoznawania twarzy zrobiły wielki progres na przestrzeni kilku lat. W 2014 roku, najlepszy algorytm miał wskaźnik błędu wynoszący 4,1%, natomiast wskaźnik najlepszego algorytmu w 2020 roku wynosił tylko 0,08%. Specjaliści zauważają jednak, że algorytmy muszą ulepszać się nieustannie, a brak czynnika kontrolującego ich wyniki może spowodować zwiększenie ryzyka błędów. Dodatkowo, warto podkreślić, że algorytmy wykonujące weryfikacje twarzy są o wiele skuteczniejsze od algorytmów zajmujących się rozpoznawaniem twarzy ze względu na warunki środowiskowe. Weryfikacja jest kontrolowana, a użytkownik wie jak powinien się ustawić, aby cień nie zasłaniał jego twarzy i nie stara się ukrywać. Rozpoznawanie twarzy jest o wiele bardziej skomplikowane ze względu na niekontrolowane środowisko i brak możliwości poprawy pozycji, zdjęcia akcesoriów z twarzy czy głowy albo różne kąty padania światła.
Wykorzystywanie biometrycznych cech w weryfikacji tożsamości jest jedną z najbezpieczniejszych i skutecznych form. Identyfikacja człowieka przy pomocy zbadania tęczówki jego oka czy pomiaru układu naczyń krwionośnych dłoni, to obecnie jedne z najbardziej niezawodnych metod. Tęczówka oka jest indywidualna dla każdego człowieka, nawet bliźnięta jednojajowe posiadają różne tęczówki. Podobnie jest z układem żył w naszych dłoniach, które również są zupełnie niepowtarzalne. Identyfikacja taka jest jednak trudna i wymaga doskonałych warunków. Pod tym względem, identyfikacja biometrii naszych twarzy jest o tyle prostsza, że można wykonywać ją bezdotykowo i zdalnie. Z technologią taką możemy się spotkać coraz częściej na lotniskach (np. w Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie), a 93% z nich do 2023 planuje rozwinąć tę technologię. Do wzrostu zainteresowania zdalną identyfikacją twarzy przyczyniła się również pandemia. Poszukiwanie zdalnych możliwości identyfikacji oraz wprowadzanie zaawansowanych rozwiązań technologicznych do różnych placówek sprawiło, że weryfikacja twarzy zyskała na popularności.
Przyszłość weryfikacji twarzy polega przede wszystkim na nieustannym rozwoju technologii i uczących się algorytmów. Obecnie, aby być pewnym jej wyników potrzebuje kontroli człowieka, ale niewykluczone jest to, że za kilka lat będzie praktycznie niezawodna i samodzielna. Rozwój technologii weryfikacji twarzy jest dla nas ważny, ponieważ znacząco wpływa na zwiększenie poczucia bezpieczeństwa. Mimo, że niektóre scenariusze wydają się nam być teraz nieco abstrakcyjne, wiele z takich rozwiązań tylko czeka na wdrożenie.
Fully-Verified was created as answer to its founders collectively losing over $150 000 to various types of fraud in their eCommerce businesses.